Liczba stron: 232
piątek, 10 grudnia 2021
„POUFNE” Mikołaj Grynberg
Liczba stron: 232
niedziela, 28 listopada 2021
„CZERWONE FRAGMENTY. Autobiografia procesu” Maggie Nelson
Autorka, w przededniu wydania tomiku wierszy, poświęconego ciotce Jane (polski tytuł. "Jane. Morderstwo"), siostrze mamy, która został brutalnie zamordowana przed trzydziestoma pięcioma latami w wieku lat 23 u progu dorosłego życia, odbiera telefon z policji. Śledczy wyjaśnia, że niewyjaśniona zbrodnia sprzed lat została, dzięki nowoczesnym metodom, rozpracowana, a sprawca niebawem będzie aresztowany i osądzony. Domniemany seryjny zabójca, który mordował w tamtym czasie młode kobiety, a ta zbrodnia też mu została przypisana, okazuje się niezwiązany z tą sprawą.
Rodzina pisarki, żyjąca przez tyle lat w cieniu tej tragedii zostaje ponownie skonfrontowana z okropnymi faktami i zmuszona do przywrócenia bolesnych wspomnień. Z całą otoczką sensacyjno-medialną, w której z konieczności sama bierze udział z wnikliwością przygląda się swoistej "atrakcyjności" zbrodni, ale też drobiazgowo i z ogromną wrażliwością opisuje wpływ jaki wywarły na niej samej fotografie ciała zmaltretowanej ciotki, z pieczołowitością omawiane podczas śledztwa i procesu, docierając do zupełnie niezbadanych i odkrywczych wniosków.
Maggie Nelson od tego punktu granicznego rozpoczyna swoją wielowarstwową, złożoną i niejednoznaczną opowieść.
Podczas pisania, przyświecał mi tylko jeden cel: pozwolić, by wydarzenia związane z rozprawą sądową, wydarzenia związane z moim dzieciństwem, wydarzenia związane z zamordowaniem Jane oraz akt pisania zaistniały we wspólnym momencie czasu i przestrzeni".
Wątki sądowe, proces dochodzenia do "sprawiedliwości" i samo jej pojęcie, ale też reperkusje jej wymierzania stanowią oczywistą kanwę narracji, prowadząc do próby analizy umysłu samego mordercy, ale również niejednoznaczny stosunek samej autorki do sprawcy, stanowią jeden z ważnych elementów powieści.
Bo też smutek, który zagnieździł się wtedy, wcale nie odszedł, przeszedł metamorfozę i wciąż pozostał, niczym złowieszczy, mroczny welon.
Niezwykle grząski to grunt, gdzie cienką granice intymności przekroczyć łatwo. Nelson za sprawą lirycznego, przepełnionego głębią literacką języka udaje się całkowicie oddalić to zagrożenie, pomimo że w swoich wyznaniach posuwa się naprawdę daleko.
Miejsca, gdzie przygląda się samej sobie, próbując opisać zmagania z bolesną materią rzeczywistości są wyjątkowe i stanowią też dla niej w istocie możliwość spojrzenia na wiele spraw z zupełnie innej strony i w szerszym, kobiecym kontekście, jak na przykład konieczność swoistego oddalenia, anonimowości, będąca dla Nelson jednym z ulubionych doznań. "Być "człowiekiem tłumu", albo odwrotnie, sam na sam z naturą, tudzież ze swoim Bogiem. Rościć sobie prawo do przestrzeni publicznej, nawet jeśli czujesz właśnie znikasz w jej obfitości, w jej majestacie. Ćwiczyć się w śmierci, doznając zupełnej pustki, lecz jakimś cudem pozostając przy życiu."
Stan, w którym znalazła się pisarka oraz doświadczenia, które były jej udziałem nieuchronnie prowadzą do rozważań dotyczących tej największej, niezrozumiałej tajemnicy śmierci.
"Szykując się do procesu, niekiedy czuję się tak, jakbym za sprawą bólu wywołanego tą stratą doświadczałam pewnej formy oświecenia - że dzięki niemu w końcu zaczynam pojmować, iż nasze myśli, emocje, całe nasze życie to w gruncie życie złudzenie, długi, barwny, urozmaicony sen, z którego budzi nas śmierć".
A stąd już zupełnie blisko do owych tytułowych "czerwonych fragmentów", których jest tylko kilka, ale nabierają kolejnych, zupełnie nowych znaczeń.
Odkrycia, nowe ścieżki i tropy. Dojmująca lektura.
Wydawnictwo Czarne, 2021
Przełożyła: Anna Gralak
Liczba stron: 232
środa, 17 listopada 2021
„ŚPIEWAJCIE, Z PROCHÓW, ŚPIEWAJCIE” Jasmyn Ward
To będzie droga, tam i z powrotem, droga która ściśnie żołądek i odbierze oddech.
Książka ma do połowy dwóch narratorów. Pierwszym jest Trzynastoletni Jojo na progu dorastania, stawiający sobie fundamentalne pytania o życie, śmierć i zrozumienie otaczającego świata, będąc jednocześnie troskliwym opiekunem, będąc w tej powieści specjalnym przewodnikiem dla czytelnika. To on wysłucha od swojego dziadka opowieści o jego dzieciństwie i pobycie w tym samym więzieniu, do którego trafił Michael, a będąc wtedy nastolatkiem, próbował przetrwać w piekle. To od niego usłyszy we fragmentach opowieść o Bogasiu, jeszcze młodszym chłopaku, który wraz z nim trafił do tego przeklętego miejsca. I wreszcie to on będzie musiał poradzić sobie z ogarniającą bezradnością, z ogromem cierpienia, bólu i strachu, które pozna wraz z czytelnikiem.
Do tych dwóch narratorów dołącza w połowie książki trzeci. Bogaś, a raczej zjawa, jego duch, który też szuka wyjaśnienia, i śpiewa przedziwną pieśń. Pieśń prześladowanych i katowanych, której mroczny zaśpiew stanowi echo olbrzymiego bagażu przeszłości. Wtedy też powieść przeradza się w niezwykłą wizyjność, która unosi się nad rzeczywistością, stanowiąc jej niejaką ciągłość i dalszy ciąg. Widma, które też przemierzają swoją drogę, ale do innego domu, domagając się od żyjących otwarcia drzwi.
Bo Bogaś nie jest jedynym. Wcześniej pojawia się, Dany, brat Leonie, ukazujący się najpierw w jej narkotycznych halucynacjach, a później innym członkom rodziny, który wysyła tylko niewerbalnie sygnały, będąc kolejnym, tajemniczym łącznikiem pomiędzy światami.
Wydawnictwo Poznańskie, 2019
Przełożył: Jędrzej Polak
Liczba stron: 335
wtorek, 9 listopada 2021
„OKRĘG SINISTRA. Rozdziały pewnej powieści.” Adam Bodor
Bardzo niejednoznaczna, spowita nimbem tajemniczości, oddziałująca niebezpośrednio i mimochodem lektura.
Przełożyła: Małgorzata Komorowska-Fotek
Liczba stron: 206
środa, 20 października 2021
„NIEPOKÓJ PRZYCHODZI O ZMIERZCHU” Marjeke Lucas Rijneveld
"Miałam dziesięć lat i przestałam ściągać kurtkę". Tak rozpoczyna narrację dziesięcioletnia dziewczyna, jedna z rodzeństwa. Od tej chwili, a jest to moment w powieści przełomowy, czerwona budrysówka będzie stanowić zaporę przed światem. Rytm życia, jak to w gospodarstwie wyznaczają codzienne czynności i ciągłem obowiązki. Nic w tej kwestii nie zmieniło się od wieków, może poza dostępnymi narzędziami. Do tego dochodzi ścisłe religijne wychowanie, gdzie cytaty z biblii tkwią w głowie, bardziej niż dziecięce wierszyki, a od panujących zasad nie ma odstępu. Gdzie słowo golizna niesie rumieniec wstydu, a ciekawość seksualną rozbudzają porcelanowe aniołki z choinki.
A z drugiej strony wiejska wolność, gdzie poza wzrokiem rodziców można "badać" życie, "testować" śmierć i odkrywać na własną rękę seksualność i przygotowywać "plan". Dziecięca ciekawością i głód zrozumienia otaczającego świata, i nadzieja na ucieczkę z pułapki, którą szykuje.
Przełożył: Jerzy Koch
Liczba stron: 315
wtorek, 5 października 2021
„SZKLANY KLOSZ” Sylvia Plath
Nie znajdziemy tu mrocznych, czających się za rogiem demonów. Druga część pisana jest z zimną i ostrą precyzją. Bez zbędnego rozczulania się nad sobą, ale z jednoznaczną diagnozą alienacji i poczucia obcości w świecie. Choć są też fragmenty autoironiczne i pisane z poczuciem dystansu.
Plath doskonale czuje, jak łatwo i niepostrzeżenie przesunąć granicę, jak ciężko "normalsom" zauważyć i zrozumieć nieodpartą chęć odseparowania. Jak niemożliwym do wytłumaczenia innym jest poczucie bezsensu egzystencji.
Wydawnictwo Marginesy, 2021
Przełożyła: Mira Michałowska
Liczba stron: 340
wtorek, 28 września 2021
„SNY O POCIĄGACH” Denis Johnson
Stukot kół pociągów i ich gwizd oraz wycie wilków wyznaczają rytm tej mikropowieści, dwukrotnego finalisty Pulitzera..
Domyśla się, że ucieczka w inne życie nic nie zmieni, a bólu się nie zagłuszy. Tylko tam, w odosobnieniu i blisko tych, którzy odeszli może sam doświadczyć czegoś więcej. Ponownego spotkania, przeczucia, próby zrozumienia i sensu egzystencji. I tak się dzieje, choć owego doświadczenia przez brutalność i powszedniość świata nie sposób zrozumieć. Pozostanie w prywatnej sferze, subtelnie opowiedziane i niedopowiedziane.
Dosadność, brutalny realizm przepleciony lirycznym językiem i empatią dla losów człowieczych. Codzienny znój i pustka, której towarzyszą nieskomplikowane rzeczy i tajemne uniesienia.
Dojmująca, magnetyczna proza.
Wydawnictwo Czarne, 2021
Przełożył: Tomasz S. Gałązka
Liczba stron: 112