czwartek, 20 stycznia 2022

„CUDZE SŁOWA” Wit Szostak

 


Siedem opowieści, siedmiu narratorów. I ten jeden widmowy, nieuchwytny, zagadkowy bohater. 
Książka ulepiona ze znaczeń i wielu światów.
Kiedy nagle "odchodzi" Benedykt Ryś, to opowieść o nim tworzą osoby, które bezpośrednio znalazły się w kręgu jego oddziaływania: Profesor i mentor z uniwersytetu, kolega ze studiów, dwie partnerki, ojciec, przyjaciel z dzieciństwa, pracownik i uczeń.   

Wielce obiecujący student filozofii, mający zadatki na wybitnego odchodzi z uczelni. Znika na wiele lat, by później pojawić się nieoczekiwanie, otworzyć na parę lat restaurację Isolę, będącą czymś pomiędzy wyzwaniem, odpowiedzią i dowodem, zostawić Księgę i znowu odejść (na zawsze?).
Kim jest (był), co krył (czy w ogóle krył?), czego szukał? (może znalazł), dokąd i po co odszedł? 

Ta rozpisana na siedem głosów książka pulsuje niezwykłym tętnem.
Każda opowieść to osobny język, inna wrażliwość, odmienna percepcja. Każda jest ważna i znacząca, żadna nie może być potraktowana z mniejszym zaangażowaniem i każda wnosi coś istotnego. 

A on ciągle się wymyka, nie daje opowiedzieć, stanowiąc wyzwanie i zagadkę intelektualną. Mówiący tylko co ważne, milknący gdy słyszy banały i oczywistości, uciekający, gdy nie znajduje sensu, powracający, gdy łaknie zrozumienia.

Jest w niej miejsce na chrześcijańsko-śródziemnomorską elegię, sens filozofowania, dekonstrukcję znaczeniową języka,  teologię ciała, nieustanny ontologiczny niepokój, mitotwórczą wyprawę na wyspę, dziecięce marzenia i gorzkie rozczarowania.

Szostak ma niezwykły dar do pisarskiego szaleństwa. Erudycyjny, plastyczny, a przy tym niezwykle pociągający i różnobarwny język, choć miejscami ocierający się o granicę egzaltacji.  
Bogata w tropy i znaczenia powieść, w której wędrować można w różne kierunki, pełna niepokojącego napięcia. Stawiająca mnóstwo pytań, zostawiająca apokryficzne domysły.

Opowieść o ciągłym, codziennym traceniu, nieustannym zgubieniu i poszukiwaniu sensu, będąca jednocześnie metafizyczną przygodą, gdzie wciąż omijamy rzeczy istotne, choć żyjemy w ich centrum.

"To najzwyklejsze pod słońcem życie jest ponad nasze siły. Ono nie może się powieść, nie ma prawa się udać. To, że się czasem udaje, oto zagadka bytu." 


Wydawnictwo Powergraph, 2020
Liczba stron: 280




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz