wtorek, 16 marca 2021

„KIESZONKOWIEC” Fuminori Nakamura


Kieszonkowiec przemierzając ulice Tokio okrada bez pardonu co bogatszych mieszkańców z zawartości ich portfeli. Robi to z niezwykłą sprawnością, podnosząc kradzież niemalże do rangi sztuki. Niezwykle wręcz poetyckie opisy uczuć i napięcia, które towarzyszą naszemu bohaterowi podczas rabunku już w początkowych scenach mówią nam, że to nie będzie klasyczny kryminał. 
Bez zobowiązań, bez planu na przyszłość, bez przyjaciół, to pustka i bezcelowość spowija naszego bohatera, nie licząc wizji wieży widocznej na horyzoncie, która prześladuje go od dzieciństwa, stanowiąc jedyny, poza drogim garniturem, wyróżnik z anonimowego tłumu wielkiego obcego miasta.  
Opróżniając z gotówki portfele swoich ofiar, by wrzucić je później do skrzynki pocztowej i prowadząc jałową egzystencję autor stawia bohatera w roli outsidera, który sam, w dowolnym momencie decyduje o swojej drodze.

Ale ciągnie się za nim przeszłość, od której nie ucieknie. Osobista, która nie pozwala mu porzucić myśli o pewnej dziewczynie, ale i "zawodowa" zmuszająca do nieuchronnej konfrontacji.  Kiedyś bowiem, razem ze znajomym dostał od tajemniczej i nieznoszącej sprzeciwu persony propozycję nie do odrzucenia. Rabunek willi pewnego staruszka, który okazuje się być ważnym politykiem. Wszystko z pozoru idzie jak z płatka, wynagrodzenie za skok spore, a jedyny warunek to ulotnić się ze stolicy na parę lat.
Niestety zlecający okazuję się być bezwzględnym panem życia i śmierci, który niczym bóg ma władzę absolutną. To on ustanawia prawa, on wyznacza plan i on pokazuje ci konkretne miejsce w szeregu. I to w końcu on pisze scenariusz twojego życia, a od jego decyzji nie ma odwołania i apelacji.
I z tym fatum nad nim ciążącym musi się zmierzyć, bo przez fatalny zbieg okoliczności? znowu stanie na jego drodze. 
Żyjący na obrzeżu społeczeństwa, anonimowy i niezależny musi zostać marionetką w rękach demiurga zła.
Do tego dojdzie dziecko, którego matka zmusza do kradzieży w sklepach, a którego pod swe skrzydła weźmie nasz bohater, starając się z jednej strony odkupić swe winy, a z drugiej dać naukę i ostrzeżenie, sam szukając uzasadnienia sensu swej egzystencji.

I tu kończy się kryminał, a zaczyna pierwszorzędna psychologiczna rozgrywka, w której wszystko zdaje się być z góry ustalone. Nie bez przyczyny cytowany jest Dostojewski i nie bez powodu zatarte są granice dobra i zła.

Niezwykle intensywna, gęsta i mroczna powieść. Stawiająca pytanie o racjonalność i konsekwencje naszych wyborów, o  możliwości ucieczki od fatum. 
Daleko wykraczający poza ramy gatunkowe kryminał z Japonii. Zdecydowanie bliżej mu do psychologicznej powieści w klimacie noir. Dojrzała, choć niewielkich rozmiarów powieść, a otwarte i symboliczne zakończenie tylko to wrażenie potęguje.

Wydawnictwo Kwiaty Orientu, 2020
Przełożyła: Dariusz Latoś
Liczba stron: 224

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz